Dane personalne
Imię: Zwykłe, mało znaczące...Shun.
Nazwisko: Atori.
Pseudonim: Nie ma żadnego.
Rasa: Człowiek
Przynależność: Jest może nie najzwyklejszym, ale jednak mieszkańcem.
Wiek: Chociaż pewnie nikt mu tyle nie da ma 18 lat.
Zawód: Uczeń.
Usposobienie
Najwyższa wartość: Mądrość.
Charakter: Chociaż z wyglądu pewnie wydaje się większości z was być wesołą osobą, pozory jednak mylą. On na pewno nie jest wesoły. No właśnie więc jaki on jest? Mało osób to wie, on sam chyba dokładnie nie wie. Dość trudno dokładnie określić jego charakter. To, jakby żyły tam dwie zupełnie rożne osoby . Ale najlepiej będzie, jak zaczniemy od początku. Na co dzień budzi się jego pierwsza twarz. Chłopak unikający tłumów, czuje się niezręcznie pośród dużego grona ludzi, zawsze siedzi gdzieś na uboczu, nie chcąc wadzić nikomu. No bo, po co? Mija dość dużo czasu, zanim choć trochę rozluźni się przy kimś. Jest dość nieufny, ale to chyba wydarzenia z przeszłości, tak zadziałały na jego psychikę.
Według niego nie warto się też kłócić. Niektórzy mogą go wziąć za spokojną i nieśmiałą osóbkę, zaś drudzy wezmą go za zdziczałego dziwaka. Nigdy nie wiadomo czy coś go interesuje. Może nic, go już nie interesuje. Nie, tak nie jest. On po prostu nie pokazuje tego po sobie. Zresztą rzadko pokazuje po sobie jakieś uczucia. Jest jednak strasznym perfekcjonistą. Na co dzień dar, niekiedy przekleństwo. No i jest oczywiście trzeba wspomnieć o jego drugiej stronie. Występuje ona kiedy walczy o swoje, jest to jego obrona. Jest też wtedy strasznie szczery, co wpędza go niekiedy w kłopoty. Ale to za mało, jest też strasznie uparty, niczym przysłowiowy osioł i mimo że dla większości jest chłodny, innym okazuje trochę więcej przyjaznych uczuć. W końcu, on też ma te dobre cechy. Każdy je ma. Jedni je pokazują bardziej, drudzy zaś wcale. Kiedy ma humor, a trzeba przyznać, że ma go rzadko, lubi prowadzić ciekawe konwersacje, z ciekawymi ludźmi, słuchanie, patrzenie na ludzi podczas opowiadania, to go intryguje. Jednak mimo tych wszystkich cech dobrych, jak i tych złych darzy ludzi niejakim szacunkiem i należnym im uznaniem,a przynajmniej się stara.
Zalety:~Jest spostrzegawczy.
~Łatwo odnajduje się w trudnych sytuacjach.
~ Trzeźwo myśli
Wady: ~Nieufność.
~Upartość.
~ Nie podchodzi do większości rzeczy z zaangażowaniem.
Słabości:Jego słabością chyba, po prostu są słabe kontakty z ludźmi, oraz boi się zbliżać bardziej do kogoś.
Aparycja
Wzrost oraz waga: 175, 60.
Wygląd zewnętrzny: Hmm.....Najprościej zacząć od twarzy. Delikatne rysy twarzy, śnieżno biała cera. Niby nic takiego, ale jednak coś wyjątkowego. Chyba każdy to zauważył, ale warto wspomnieć o jego różnokolorowych tęczówkach. Jedna żółta, druga zaś różowa. Przekleństwo a zarazem niezwykły dar. Ukrywa je za czarnymi, dość dużymi okularami, które dodają mu trochę powagi. Ma bardzo jasne blond włosy ozdobione , przez niego kilkoma kolorowymi kosmykami. Często spina grzywkę spinkami. Na dość dużo kolczyków na całym ciele. To jego hobby i największa przyjemność. Jego ciało jest dobrze zbudowane, ma dość wyraźny zarys mięśni na klatce. Ubiera się w dość prosty sposób. Różnego rodzaju obcisłe koszulki, lub po prostu zwykłe luźne bluzy. w różnych kolorach, oraz najróżniejsze i kurtki i płaszcze. Często nosi ze sobą swoją ulubioną torbę Do tego zawsze nosi ciemne spodnie "rurki". Co do butów, nosi kolorowe trampki lub wysokie martensy.
Znaki szczególne:~Dwukolorowe tęczówki
~Kolorowe włosy
Informacje poboczne
Życiowe motto: '' Nie ważne, jak, zawsze dążyć do celu. Nawet po trupach''
Ciekawostki:~ Uwielbia herbatę. Każdego rodzaju.
~ Lubi szkicować, więc ma przy sobie jakiś notes i ołówek.
~ Jako dziecko wpadał w kłopoty więc szybko biega i zna sztuki walki.
Historia:Urodził się z bratem w normalnej rodzinie. Rodzice cały czas byli zajęci pracą, obowiązkami w ich firmie. Na niego nie zwracali uwagi. Tylko Ryu. To przy nim czuł się błogo, niczym dziecko w najprawdziwszej krainie bajek. Niestety, kiedy Shun miał 5 lat jego rodzice zmarli a on został z nim sam. To wtedy wszystko się popsuło. Jego brat zaczął wchodzić w podejrzane towarzystwo, a on? No właśnie, on zamknął się w sobie. Z roku na rok było gorzej. I choć wiedział, że on go kocha, on wiedział jak to się skończy. Co noc powtarzał, że jego ostatni członek rodziny wróci, aż w końcu jego koszmar ziścił się, jego braciszek nie wrócił. Wtedy Shun postanowił wziąć wszystko w swoje ręce i uciec, uciec tam gdzie nikt go nie zna, gdzie ludzie nie patrzą na niego przez pryzmat jego rodziny, więc się spakował i oto trafił tu.
CHAOS