__________________________________________
Dane personalne
__________________________________________
Imię: Genesis.
Imię oznaczające „początek” zagwarantował sobie rodząc się hybrydą. Oznacza ono zapoczątkowanie skazy na rodzinie czysto krwistych demonów.
___________________________Nazwisko: Cerebrum (z łac. mózg) Od pokoleń w jego rodzinie każdy z demonów charakteryzował się silnie rozwiniętą umiejętnością przenikania cudzych umysłów, stąd nazwa rodowodu.
___________________________Pseudonim: Lilith Jego przydomek wykształcić się ze zgryźliwych docinek jego ojca demona, który spłodził go z ludzką ladacznicą. Według ksiąg deuterokanonicznych Lilith była pierwszą żoną Adama, porzuciła go i odeszła z raju, by wstąpić do piekieł i zostać kochanką szatana.
___________________________ Rasa: Hybryda człowieka z demonem
___________________________Przynależność: Niewolnik___________________________Wiek: 67 lat
___________________________Zawód: Donosiciel _____________________________________________________________________
Usposobienie
__________________________________________
Najwyższa wartość: InformacjeBez nich świat byłby czymś innym. Bez nich świat by tak nie wyglądał. Nie byłby przywleczony w otoczkę pieniądza. Teraz nawet słowo kosztuje. Posiadasz cenną informację? Gratuluję. Właśnie wygrałeś kupon na dłuższe życie.
___________________________Charakter: W codzienności zazwyczaj jest bardzo cichym osobnikiem. Tak, może i cichym ale za to jakim skupionym. Często popadający w nostalgiczne i melancholijne nastroje. Zamyka się i wpada w sidła swoich myśli. Jest w stanie spędzić trzy dni w jednej pozycji sam na sam ze swoim chaotycznym umysłem. Nienawidzi osób głośnych i zbyt energicznych. Przez takich osobników szybko się irytuje co czasem prowadzi do wybuchy jego gniewu. Mimo widocznego opanowania w napadzie złości potrafi być bardzo porywczy. Jak medal, on również ma dwie strony. Z jednej cichy i melancholijny, z drugiej istny demon intrygi. Przywleka wówczas skórę profesjonalisty. Nie ma informacji, której nie potrafiłby zdobyć.
Dzięki swojej umiejętności przenikania cudzych myśli i dobrze wykształconej pamięci fotograficznej potrafi zapamiętać najmniejsze szczegóły, wychwycić najskrytsze myśli. W różnych sytuacjach przez jego monotonne życie przewijają się różne typy istot, co zapewnia mu kreatywną rozrywkę w okresach bezrobocia. Poprzez ich zachowanie, sposób prowadzenia rozmów i odruchy sam dla siebie, w swojej głowie, ustala sobie jaki dana osoba posiada charakter i jaki wiedzie tryb życia. Taka analiza klientów czy przechodniów stała się dla niego codziennym nawykiem. Podbudowuje jego ego, nie ma dla niego istot, o których nie mógłby się dowiedzieć wszystkiego. No dobrze, macie go. Ponieważ jest hybrydą nie potrafi przenikać umysłów czystej krwi demonów czy aniołów, każdy ma wady, odczepcie się.
Ponieważ rzadko zaczyna pierwszy rozmowę, raczej z lekka samotniczy typ. Lecz to nie tak, nie jest wyprany z emocji. Mimo swojego cichego stylu bycia bardzo łatwo wytrącić go z równowagi. Nie raz obrywał do nieprzytomności, ponieważ nie był w stanie zahamować swojego odruchu „oko za oko, ząb za ząb”, albo dlatego, że nie potrafi powstrzymać swojego niewyparzonego języka. Dlatego stale doskonali swoje opanowanie przez co często sam rani sobie dłonie. Kiedy znajduje się w sytuacji, gdzie ktoś próbuje wytrącić go z jego skupienia i zburzyć spokojny światek, który wzniósł wokół siebie, wbija paznokcie w dłonie, żeby bólem odwrócić swoją uwagę od nieprzyjemnego typa burzącego ład na jego Elbie. Jednak ostatnimi czasy jego zabawa w odgadywaniu osobowości innych ludzi przynosi co raz lepsze efekty, gdyż takie wybuchy złości zdarzają mu się coraz rzadziej.
Jeśli chodzi o kontakty z osobami, z którymi jest w związku trudno określić go jednoznacznie. Po rozpoczęciu roboty jako donosiciel, nie stronił od kobiet, przez co miał kiedyś niezbyt ciekawą przygodę z zaborczą dominą. Nawet po długim czasie od rozstania z nią, coś nęciło go w stosunkach gdzie to on jest stroną uległą. Przez tą wariację zaczął kosztować kontaktów z mężczyznami co utwierdziło go w przekonaniu, że jest homoseksualny. Człowiekiem delikatnym i uczuciowym nie był, nie jest i nie zamierza być.
___________________________Zalety:-Informator profesjonalista. Swoją robotę (kiedy jakąś ma) traktuje bardzo poważnie.
-Nie potrafi uczuciowo przywiązywać się do innych osobników. Cóż, dla niego to zaleta. Kto wie czy jest taki niedostępny na jakiego próbuje wyjść...
___________________________Wady: -Kiedy zostanie wyprowadzony z równowagi nie potrafi szybko się uspokoić. Co często oznacza po prostu wpierdol, ponieważ nie potrafi powstrzymać swojego infantylnego języka.
-Wierność? Eh? Po co to komu? Skoro robi się niewygodnie nie lepiej znaleźć sobie kogoś innego?
-Jest egoistą, rzadko zdarza mu się pomyśleć o dobrze drugiej osoby. Chyba, że oznaczałoby to dobry zarobek.
-Ma komuś zaufać? To niech ten ktosiek lepiej się postara, bo z tym będzie ciężko.
___________________________Słabości:-Mimo długiego życia i umiejętności szybkiej regeneracji nadal łatwo go zranić. Dodatkowo jest astmatykiem, a te nawracające duszności raczej nie ubarwiają jego życia.
-Nie posiada żadnych zdolności bojowych. Zero, cholerne minimum w jego wydaniu to żałosne machanie nożem.
-Odkąd został złapany i zdegradowany do roli niewolnika nie pojmuje swojej sytuacji, najchętniej by zwiał.
_____________________________________________________________________
Aparycja
__________________________________________
Wzrost oraz waga: 185/61
___________________________Wygląd zewnętrzny: Jego wygląd wskazuje na przebycie dwudziestu dwóch lat. Od narodzin zdążył wyciągnąć w górę sto osiemdziesiąt pięć centymetrów. Jest bardzo szczupły, co nieraz przyprawia go o białą gorączkę, ponieważ nie ma spodni, które trzymałyby się na jego biodrach bez paska. Po prostu tyczka. No nie... głodzi się i potem marudzi? Na szczęście swoją chudość nadrabia lekko zarysowanymi mięśniami, dzięki czemu nie wygląda jak wieszak. Ma bardzo jasną cerę. Nie lubi wystawiać swojego ciała na słońce, bo zamiast złocistej opalenizny dostaje w prezencie czerwone plamy. Łuhu, matka w połowie albinos! Mimo bladości skóry bardzo ją egoistycznie wielbi. Nigdy nie zrobi tatuażu ani broń od dobrego Szatanie – skaryfikacji.
Swoje trochę przydługie, farbowane na czarne włosy często związuje w kucyk na karku. Lecz boki jego owalnej twarzy niemal zawsze chowają się pod zarzuconymi na nie włosami, ukrywając tym samym małą bliznę na lewej skroni. Czasami także jego czarne oczy giną pod kaskadą rozczochranej grzywy. Jego naturalnym kolorem włosów jest piaskowy blond. Ale nie łudźcie się. Nigdy nie zobaczycie u niego odrostów. Przez swojego brata tępi je zajadle byle tylko nie być podobnym do niego.
W prawym uchu nosi mały kolczyk, najczęściej jest to czarna kuleczka, bądź złote kółeczko. Jeśli chodzi o inną biżuterię na lewym nadgarstku bardzo często nosi kilka brązowych rzemieni i małą bransoletkę zrobioną z czarnych, matowych koralików. Ewentualnie czasami na jego szyi można dostrzec inny rzemień z małym, srebrnym gołębiem.
Jeśli zaś chodzi o jego styl ubierania nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Lubi nosić rzeczy w stonowanych kolorach, czerń, szarości, granaty, nie stroni od bieli. Jeśli chodzi o obuwie zazwyczaj są to jego znoszone buty motocyklowe. Od biedy trampki za kostkę.
___________________________Znaki szczególne:-Podłużna blizna na lewej skroni
-Często poharatane dłonie, od wbijania w nie paznokci.
__________________________________________
Informacje poboczne
__________________________________________
Życiowe motto:"Bez sumienia nie czuję w sobie nic, co by mnie wynosiło ponad zwierzęta, prócz smutnego przywileju miotania się od obłędu do błędu, kierowany rozsądkiem niepewnym swych reguł i rozumem niepewnym swoich zasad."
___________________________Ciekawostki:-Uwielbia pęd. Kocha skakać do wody z wysokich klifów i biegać sprintem. Lubi czuć kiedy jego organizm spina się i pracuje na najwyższych obrotach. Co nie zawsze kończy się dobrze, zważywszy na jego tendencję do głodzenia się i astmę.
-Nienawidzi słodyczy. Ble... zabierz to brązowe coś.
___________________________Historia:Przyjaciele, szkoła, pierwsze miłości. Potem studia, praca, żona i dzieci. Takie to zwyczajne, takie normalne. A tak nieosiągalne. Nie mogło się nic potoczyć w ten sposób. Jakby chciał, żeby jego życie było takie monotonne. Zamiast tego już od maleńkiego miał kontakt z przeróżnymi bandziorami. Cóż, w końcu ojciec był wysoko postawionym w rodzie demonem, matki nie poznał, zginęła z ręki ojca. Dlaczego? Bo tak chciał. Nie obce mu kłótnie, bójki, używki i dziwki. Ale jednak jego dzieciństwo nie było takie złe, jakby można pomyśleć. W tym ciemnym, zapchlonym światku zawsze miał swoje małe słoneczko w postaci starszego o siedem lat brata, Regiusa. To on ratował go z dziecinnych opresji, wprowadzał w dorosłość, tłumaczył jak nie podpadać ludziom niebezpiecznym. To, że ojciec otwarcie nim gardził nie było dla Lilith niczym zaskakującym. Widział o całej sytuacji, o tym, że był tylko skazą i pośmiewiskiem. Ale tego, że jego brat również w głębi szczerze go nienawidził dowiedział się w dość dobitny sposób, kiedy Regius próbował go zabić.
Od momentu kiedy początki jego życia wywróciły się o sto osiemdziesiąt stopni starał robić się wszystko byle nigdy już nie spotkać nikogo ze swojej rodziny, a tym bardziej ojca, który w swoich interesach prosperuje bardzo dobrze.
Ah, jak stał się niewolnikiem skoro by wolny i swobodny jak ptaszek? Błąd w sztuce. Dla pewnych osób jego wiedza była bardzo niewygodna. Niech się lepiej cieszy, że nie nurkuje z nóżkami w cemencie.
___________________________Let's make a CHAOS!